Bartuc - 2010-09-08 20:20:45

Jesteś w gabinecie Otokage. Widzisz Lorda wyraźnie zmartwionego Witaj młody ninja, twoim zadaniem będzie wytropienie i zlikwidowanie pewnego missing ninja, wioska deszczu poprosiła nas byśmy zlikwidowali go osobiście, polepszy to nasze stosunki z Kiri, idzie wojna i jako wojownik masz obowiązek walczyć*umrzeć* za wioskę. Przy bramie czekać będzie na ciebie tropiący ninja, powodzenia Po tych słowach Otokage zmarszczył brwi *to pewna śmierć, lecz wszyscy chunini patrolują granice...* Idz już

Xuksa - 2010-09-08 20:22:26

*Heh, tylko tyle?! Dobra, czas ruszać.*
I wyruszył...
W drodze do bramy coś zrobił...
*pieczęci* i coś jeszcze...
Chakra: 51.000

Bartuc - 2010-09-08 20:26:38

Dochodzisz do bramy, popołudniowe promienie walecznie przebijają deszczowe chmury. Jest zimno, wilgotno. Chwilę później dostrzegasz opartego o budynek wysokiego mężczyznę całkowicie osłoniętego długim czarnym płaszczem, spogląda na ciebie.

Robisz cos...

Xuksa - 2010-09-08 20:28:14

Mhm, ty jesteś tym 'tropicielem' o którym mówił Otokage? Więc ruszajmy, przy okazji opowiedz coś o sobie...
*muszę wiedzieć z jakim leszczem mam doczynienia*
I o naszym celu też coś powiedz...

Bartuc - 2010-09-08 20:31:58

Spoglądasz w jego zimne oczy, oczy zabójcy. W drodze Odpycha się lekko od ściany, szybkim krokiem wychodzi za mury miasta, bacznie obserwując okolicę. Idzie drogą.* ściany mają uszy, czemu tylko tego tępego chłopa przysyła Lord Otokage*

Xuksa - 2010-09-08 20:34:07

Te, gnojku. Odpowiedz na moje pytania... - mówi lekko podirytowany.
* Tym razem Otokage przydzielił mi niewiarygodnego leszcza... W dodatku nie opowie o misji, ale cwel*

Bartuc - 2010-09-08 20:37:41

* Mały, słaby robak* Cel jest pół dnia drogi stąd, juz moja w tym głowa jak go znajdziemy Przyśpiesza kroku, wskakuje na jedno z drzew. Odbija się wznawiając podróż, cały czas uważnie rozglądając po okolicy.

Xuksa - 2010-09-08 20:39:29

Przyspiesza, wskakuje na drzewo.
To opowiedz mi coś więcej! Muszę wiedzieć z kim walczę... - *ale retard t.t*

Bartuc - 2010-09-08 20:41:52

Myślałem, że to ty wiesz coś o przeciwniku idioto, ja znajduję ty zabijasz * nie dość, że pyskaty to na dodatek głupi...* Nadal skacze między drzewami

Xuksa - 2010-09-08 20:45:38

No trudno, zabawę czas zacząć.
Przyspieszam
Rusz ten tłusty tyłek!
Przyspieszam jeszcze bardziej.

Bartuc - 2010-09-08 20:48:07

Droga daleka dzieciaku, jeszcze się zmęczysz. Patrzy na ciebie śmiejąc się. Przyśpiesza kroku. Słońce wolno sunie po widnokręgu, godzinę później nastaje wieczór.

Xuksa - 2010-09-08 20:49:59

Biegnie dalej, słucha ewentualnych poleceń towarzysza (o ile będą rozsądne).

Bartuc - 2010-09-08 20:58:54

Towarzysz okazał się niezwykle małomówny, kilka godzin później nastaje zmrok. Zatrzymuje się węsząc, z zamyśleniem ogląda okolicę, zeskakuje z drzewa na niewielką polanę 15 metrów dalej. Zostaniemy tu przez noc

Xuksa - 2010-09-08 20:59:58

* Ehm, pogięło go chyba *
Ehm... No jak wolisz.
Zeskakuje z drzewa, wykonuje polecenia towarzysza.
CH: b/z

Bartuc - 2010-09-09 13:51:41

Uważnie rozgląda się po polanie, marszcząc brwi węszy. minutę później wyjmuje z plecaka płaszcz, okrywa się nim szczelnie. Chwilę jeszcze spogląda opierając się plecami o drzewo na las. Zamyka oczy



[Ciebie Ignoruje]

Xuksa - 2010-09-09 13:55:35

Młody genin siada pod jedną z gałęzi. Przez dłuższą chwilę spogląda w górę podziwiając księżyc oraz gwiazdy...
Zamyka oczy i zasypia.

Bartuc - 2010-09-09 13:59:36

Otwierasz oczy, słońce bije Ci w oczy.  Rozglądając się po okolicy nie dostrzegasz swojego towarzysza, zaczął się kolejny słoneczny dzień, słońca nie przysłania żadna chmura. Powietrze jest wilgotne, natomiast trawa mokra...


[nie wiesz co działo się przez noc]

Xuksa - 2010-09-09 14:01:29

Młodzieniec wstaje i rozgląda się. Nie widząc tego kolesia *ale leszcz* wskakuje na najwyższe drzewo w okolicy i rozgląda się *nie wiem co mi to da w lesie xd*

Bartuc - 2010-09-09 14:03:58

Z góry dostrzegasz swojego kompana, wkracza na polane. Wzrokiem błądzi po okolicy. Promienie słońca coraz mocniej przebijają się przez bujne korony drzew


[świt]

Xuksa - 2010-09-09 14:05:33

*coś robię*
Zeskakuję z drzewa i bez słowa podchodzę do towarzysza.

Chakra: 41.000

Bartuc - 2010-09-09 14:11:53

Yo, wyruszamy? mówi z uśmiechem, przeciąga się lekko

Xuksa - 2010-09-09 14:13:04

Bez żadnego namysłu pokiwał głową na 'tak'.
Ruszył za towarzyszem.

Bartuc - 2010-09-09 14:15:22

Patrzy na ciebie zdziwiony, Wskakuje na jedno z drzew. Szybkim tempem pokonuje kolejne pnie, gałęzie. *tępy głupiec, niech otokage wynagrodzi mi to sowicie*

Xuksa - 2010-09-09 14:18:52

Wskoczył na drzewo obok i przyspieszył.
Biegł na równi z tropicielem.

Bartuc - 2010-09-09 14:21:20

Towarzysz biegnie dalej, nagle dostrzegasz 10cm od twojej lewej nogi cieniutką linkę, kolejną na wysokości torsu

[jesteś w locie, do drzewa 1,5m]

Xuksa - 2010-09-09 14:23:22

Młodzieniec jest całkiem zwinny. Obraca swe ciało tak, aby przelecieć między linkami.
*What the fuck* ?

Bartuc - 2010-09-09 14:25:12

Robisz śrubę w powietrzu, twoj towarzysz odwraca się w twoją stronę. Przeskakuje na drzewo do którego lecisz, wystawia ręce jakby chciał cię chwycić...

Xuksa - 2010-09-09 14:26:09

*I belive I can fly!*
Lecę :D

Bartuc - 2010-09-09 14:30:36

Tropiciel wyciąga ręce, opada mu rękaw. Trwało to sekundę, błysk ostrza. Nagle ból uderza z przeogromną siłą w twoje nerwy. Kunai błyskawicznie pokrywa się krwią, twoją krwią.



[przecięta tchawica]

Xuksa - 2010-09-09 14:33:43

Krew się nie pojawa, zaś przeciwnik ginie.
Słychać głos docierający z oddali Katsu!
Dość duży wybuch ogarnął okolicę [5x5m] - przeciwnik nie miał szans na przeżycie.
Chakra: 39.000

Bartuc - 2010-09-09 14:36:04

Ogromny wybuch, ogniem zajmuje się cześć drzew w okolicy.  Kłęby dymu. Kilka sekund później gdy dym opada nie widzisz ciała swojego towarzysza, nic

Xuksa - 2010-09-09 14:37:05

*Czyżby KB?!*
*Coś robię*
Jestem gdzieś...
Chakra: 29.000

Bartuc - 2010-09-09 14:39:41

Płomienie strawiły część drzew, lecz po chwili gasną. Wieje lekki wiatr, nic się nie dzieje...

Xuksa - 2010-09-09 14:40:47

*Gnojek znikł... Może jest na tej polance?*
Wychodzę skądś i ruszam ku polance (skaczę po tych samych drzewach co wcześniej)

Bartuc - 2010-09-09 14:42:31

Docierasz do polany, nie ma w niej nic co by zwróciło twoją uwagę, niepokój. Jest cicho, bardzo cicho...

Xuksa - 2010-09-09 14:43:55

Wchodzę na jej środek.
Rozglądam się.
Jeżeli niczego nie dostrzegam kieruje się w miejsce 'walki'. Jeżeli niczego/nikogo tam nie znajdę ruszam dalej.

Bartuc - 2010-09-09 14:47:17

*sztuka* Nagle z lasu słyszysz trzask. Z wszystkich stron spadają na ciebie naprężone linki. Słyszysz dźwięk piłowanego drewna.

Xuksa - 2010-09-09 14:48:47

Błyskawicznie wskakuję na jedno z drzew i skaczę po gałęziach.
*ale leszcz*
A może zawalczymy na poważnie? Bez zabawy w kotka i myszkę? - śmieje się pytając.

Bartuc - 2010-09-09 14:53:42

Daleko stąd na ustach pewnego ninja pojawia się blady uśmiech. Pisk drzew, pod wpływem tarcia pojawia się na nich dym,  linki łapią cie 3x większą prędkością od twojej. Widzisz iż poruszają się zgranie, błyskawicznie.  Gdy stykają się z twoim ciałem widzisz, że są niezwykle elastycznie, lepkie.


[unieruchomiony]

Xuksa - 2010-09-09 14:55:34

Na moim miejscu pojawia się kłoda.
Ja gdzieś znikam!
(Chakra odjęta na początku misji, gdy składałem pieczęci ;x)
*Cholera! Dobry jest...*
*coś robię*
*pieczęci*
Chakra: 22.000

Bartuc - 2010-09-09 14:57:33

Linki przecinają kłodę na 6 części. Stają naprężone przez chwilę po czym opadają. *to jeszcze nie koniec*

Xuksa - 2010-09-09 14:59:21

Wyskakuję zza jednego z drzew.
Co ty do cholery robisz? I kim jesteś?
Przyglądam się przeciwnikowi. [napisz kto to, ciekaw jestem ;d]

Bartuc - 2010-09-09 15:04:45

Wyskakujesz za drzewa, nigdzie nie widzisz przeciwnika.  Słyszysz syk przecinanego powietrza, nagle w twoją stronę lecą 3 kunaie, zrobione z dziwnego materiału blado złotego koloru.

Xuksa - 2010-09-09 15:07:52

Odskakuję w tył, wskakuję na jedną z gałęzi.
No wyjdź tchórzu!
*mother fucker ;o*

Bartuc - 2010-09-09 15:10:46

kunaie wbijają się po rękojeść w pień drzewa. *drugi, trzeci* Gdy dotknełeś gałęzi w twoje stronę zmierzają kolejne 3 złotawe kunaie.

Xuksa - 2010-09-09 15:13:32

Cały czas pozostaję w ruchu. Cały czas przyglądam się miejscu, z którego lecą kunai.

Bartuc - 2010-09-09 15:20:25

Widzisz jedynie wolno opadającą linkę. Jeden z kunai rani cię lekko w łydkę. Niemal bezszelestnie kolejny w udo. Odwracając się udało Ci się uniknąć kolejnych 2ch. *czwarty, prawdziwą sztuką jest bezmiar 10 ciosów!* Przeciwnik uśmiecha się jeszcze szerzej

Xuksa - 2010-09-09 15:25:18

Trafia ponownie w kłodę...
*Szlag! Naprawdę dobry jest...*
*znaki*
Po chwili przeciwnik zostaje poważnie zraniony w obie ręce (2 pająki, których nie był w stanie zobaczyć, wyczuć) wspieły mu się na ręce i zostały zdetonowane..
Chakra: 16.000

Bartuc - 2010-09-09 15:28:00

Nawet jeśli nie mogł ich zobaczyć to ty nie mogłeś go trafić, nie widzisz przeciwnika... *ciekawe jak długo ten mnie zabawi?* Słyszysz pisk ocierających linek.

Xuksa - 2010-09-09 15:28:59

[nie muszę widzieć. Pająki działają tak, że ja im wydaje proste polecenie one je wykonują ;p]

Bartuc - 2010-09-09 15:33:17

Słyszysz wrzask, nagle z drzew spada 12 kunai, wbijają się w ziemie, za nimi owe linki. Nigdzie nie widzisz przeciwnika słyszysz tylko pisk tarcia

Xuksa - 2010-09-09 15:36:44

Natychmiast skaczę ku miejscu, skąd spadły kunai z linkami.
*czyżby to był koniec?!*

Bartuc - 2010-09-09 17:33:14

Widzisz obtarte drzewa, nigdzie nie ma przeciwnika, zdajesz sobie sprawę, że sterował tymi pajęczynami z oddali.

Xuksa - 2010-09-09 18:02:58

*Napewno muszą być jakieś ślady, skąd sterował*
Rozglądam się.
Próbuję domyślić się, z której strony szły nici od kunai.

Bartuc - 2010-09-09 18:09:14

nici są bezwładne, prowadzą w różnych kierunkach.  Nagle słyszysz świst za plecami... Odwracasz się, widzisz pajęczynę zmierzającą w twoją stronę(1,5/1,5). Tuż za nią na drzewie pewnie stoi wysoki Ninja. Ma 6 rąk, wszystkie długie i chude, skośne oczy, drapieżny wzrok. Zjeżone czarne włosy spływające po karku do bioder. W ohydnym uśmiechu obnaża nadnaturalnie wydłużone kły *Ty jesteś moją ofiarą* Z koniuszków jednej ręki zwisają mu nici, sięgają daleko w las...

Xuksa - 2010-09-09 18:11:46

Kolejny raz kłoda...
*coś robię*
*znaki*
Po chwili przeciwnik ginie - wielka eksplozja go dosięga (aż 5x5m xD).
Klon zakradł się za jego plecy i buchnąłem nim.
Chakra: 12.000

Bartuc - 2010-09-09 18:16:38

Gdy klon skradał się do przeciwnika ten lekko ruszył palcem. rzucił się w przód, z obrotu ciskając złocistego kunaia w klona który wybucha. Z rąk wylatują mu nici zaczepiające się o pobliskie drzewa. z sykiem obcierają się o konary, ninja zaś niczym na trampolinie wyskakuje w górę. Puszcza nić z koniuszka palca. W twoją stronę lecą 3 kunaie. Za sobą zauważasz wątłą nić.

Xuksa - 2010-09-09 18:21:18

Kunaie mnie trafiają.
Niespodzianka!
Znów kłoda:D
Jestem gdzieś ukryty.
Wycofuję się w stronę wioski.
*Znaki*
Chakra: 10.000

Bartuc - 2010-09-09 18:29:18

Nie wiesz gdzie jest"w stronę wioski" *muszko mała, gdzieś się znów schowała?*

Xuksa - 2010-09-09 18:30:38

[Wiem gdzie jest w stronę wioski.. Nie zdarzyło się jeszcze, aby shinobi zapomniał drogi t.t]
Kieruję się w stronę wioski szanowny senninie ;]

Bartuc - 2010-09-09 18:34:40

(Przebyliście sporo kilometrów, przez cały czas prowadził Cię tropiciel, nie raz nie 2 skręcaliście. Nie szliście po drodze, jakimkolwiek wytyczonym szlaku)  *I tak Cię znajdę robaczku*  Słyszysz szelest liści, wieje mocny wiatr.

Xuksa - 2010-09-09 18:36:08

No to idę gdzieś.. xd - zdala od głosu
*Ale ten typ mnie wkur*ia...*

Bartuc - 2010-09-09 18:41:02

Wiatr to się wzmaga to opada. Liście szeleszczą, kątem oka dostrzegasz nić 3m obok siebie na jednej z gałęzi. *Choć do mnie ptaszku, corazz bliżej* Słyszysz gardłowy śmiech.

Xuksa - 2010-09-09 18:41:59

Odskakuję w prawo.
Ruszam dalej.

Bartuc - 2010-09-09 18:45:00

* Mam dla Ciebie prezent, moj skarbie* gdy przechodzisz przez krzaki, spoglądasz w górę widzisz olbrzymią pajęczynę (10x10m) jakiś metr pod nią zwisa spory kokon. Na niej zaś widzisz twojego przeciwnika, na jego ustach błąka się lekki uśmiech.


[pajęczyna jest 8m od ciebie]

Xuksa - 2010-09-09 18:46:40

Odskakuję w lewo
(Zanim on cokolwiek zrobi ja mu zniknę ;p Zresztą niby jak mnie znalazł skoro byłem w ukryciu i oddalałem się od niego?;o)

Bartuc - 2010-09-09 20:46:59

(tego nie wiesz, na pewno zna teren lepiej od ciebie i porusza się znacznie szybciej, więc łatwo mu cię wyprzedzić szczególnie, że idziesz a nie biegniesz. )

Liście szeleszczą maskując ruch przeciwnika, co chwile obracasz głowę zaniepokojony lecz nie dostrzegasz nic...
* Korkociąg, Celność 100%. Obrażenia maksymalne.*

Xuksa - 2010-09-10 09:16:48

*Mhm, będzie ciężko..*
Idę dalej.

Bartuc - 2010-09-10 14:35:20

Nagle z lasu pędzi ku tobie strzała. Nie mogłeś jej uniknąć... Przebija twoje plecy, miażdży kości. Upadasz na ziemie, ostatni blask słońca odbija się w twojej mokrej twarzy.

Xuksa - 2010-09-10 17:52:44

I znów niespodzianka!
Kłoda! ;o
Gdzieś jestem ukryty i coś robię
*znaki*
BIEGNĘ pozostając w ukryciu... (w kierunku takim, aby oddalić się od przeciwnika)
Chakra: 8.000

Bartuc - 2010-09-10 17:54:48

*Więc zabawisz mnie jeszcze troszkę* Wieje mocny wiatr wszędzie wokół widzisz cienkie linki

Xuksa - 2010-09-10 17:55:33

Biegnę tak, aby je omijać...
*Ja jeb*e.. Ale ten typ to retard ;o*

Bartuc - 2010-09-10 17:56:34

Nie miałeś z tym większego problemu, biegniesz, biegniesz. Nic się nie dzieje w lesie jest cicho

Xuksa - 2010-09-10 17:58:48

Biegnę, biegnę, uważnie się rozglądając.

Bartuc - 2010-09-10 18:02:39

Nie dostrzegasz żadnych zwierząt,  żaden ptak nie śpiewa, ni orzeł bystrooki dumnie nie wzlatuje nad las.  Jest bardzo cicho. *muszko mała nie uciekniesz z sideł, już cie mam, jeszcze chwilkę*

Xuksa - 2010-09-10 18:04:10

*Ten dziad zaczyna mnie wkur*iać...*
Biegnę 'slalomem' między drzewami.
Przyspieszam.

Bartuc - 2010-09-10 18:05:53

Biegniesz bez końca. Słońce powoli zaczyna zachodzić. Docierasz na skraj lasu. Przed tobą rozciąga się niezmierzona równina, nigdy nie byłeś w tych okolicach

Xuksa - 2010-09-10 18:07:28

Skręcam w prawo i dalej biegnę..

Cały czas gotów na odparcie ataku...

Bartuc - 2010-09-10 18:13:59

Jest wieczór, wieje mocny wiatr. Obrzeża lasu ciągną się wiele kilometrów w dal. Równina jakby nie miała końca, są na niej pojedyncze drzewa, osuszone z liści, w odstępach 10-15m. Wokół nie widzisz żywej duszy.

Xuksa - 2010-09-10 18:16:07

Biegnę dalej? ;o

Bartuc - 2010-09-10 18:17:32

Więc biegniesz jak głupi na bezkresną równinę, kilometr dalej przypomina Ci się iż nie masz zbyt wiele wody

Xuksa - 2010-09-10 18:20:48

*Wyjebane mam na wodę...*
Biegnę dalej.

Bartuc - 2010-09-10 18:21:32

Kątem oka dostrzegasz kilometr od lasu wychodzącą z niego postać, a raczej jej zarysy.

Xuksa - 2010-09-10 18:22:23

Biegnę dalej.
W biegu uważnie przyglądam się postaci.

Bartuc - 2010-09-10 18:23:08

Postać zaczyna biec (widzisz iż 2x szybciej od ciebie) stale się przybliża

Xuksa - 2010-09-10 18:26:24

Biegnę w jej kierunku...

Bartuc - 2010-09-11 08:15:57

Twarz twojego przeciwnika zmieniła się drastycznie, widzisz iż cała skóra przybrała czarnego koloru, zjeżone włosy. Porusza się błyskawicznie, w każdej z rąk trzyma dziwny zakrzywiony kolec.


[odległość 30m]

www.xwf.pun.pl www.odk.pun.pl www.petron.pun.pl www.minecraftxd.pun.pl www.bloodyelite.pun.pl